Przywódca podziemnego świata Moon zwołuje swoich podwładnych do opuszczonego miasteczka. Każdy z nich ma na sumieniu jakieś grzeszki wobec swojego szefa. Odkupić winy mogą tylko w jeden sposób: stanąć do walki każdy z każdym. Trójka zwycięzców otrzyma w nagrodę 10 milionów do podziału, które pozwolą im porzucić niebezpieczną profesję.
"Ostra broń" bardziej przypomina mi grę komputerową aniżeli film akcji - organizacja Syndykat zbiera wszystkich ludzi, którzy ją zdradzili albo zawinili w inny sposób i zamyka w nowoczesnym więzieniu, które dopiero ma zostać otwarte. Bohaterowie dostają dziesiątki rodzajów broni począwszy od noży czy kijów...
oddaje się graniu w knotach, ale ten jest wyjątkowy. Zresztą, czego się
spodziewać po panu Albercie Pyunie;) Omijać szerokim łukiem.
3/10
To niedzieje się w miasteczku tylko w więzieniu. Ale to mały błąd :p
FIlm jest niesamowity. Bardzo podobała mi się muzyka, wartka akcja ciekawe momentami śmieszne dialogi szczególnie Christopher Lambert ma tam niezłe gatki :) ale to swoją drogą film jest spoko
Było widać ze bochaterzy uzywają ślepej,a w dodatku osłabionej amunicjii.Np.Lou strzelał ze strzelby tak szybo,jakby odzrutu nie miała.A strzelba gładkolufowa ma odrzut i tojaki.No ale w filmach amerykjańskich ten typ broni jest tak popularny ze musieli użyć osłabionych ładunków,żeby nie zniechęcać aktorów.